przepisy własne
Mam całkiem dużo zaległych przepisów do uzupełnienia (zaczynając od placków z dynii, a kończąc na pierogach z mięsem), jednak niestety zgodnie z ostrzeżeniami na 3 roku medycyny nauki jest dużo, a kolokwiów jeszcze więcej. Opiszę więc inne moje kulinarne pomysły.
Postanowiłam codziennie pić domowej roboty smoothie. Jest okres przeziębień, nadchodzi zima, jest mokro i zimno - trzeba się więc jakoś zabezpieczyć. Kupiłam kubek o pojemności 500 mL i co rano zabieram w nim porcję dobrej energii. Starałam się znaleźć w internecie inspirację na składniki, jednak co strona to inny pomysł, a ja muszę zawsze wypróbować wszystko sama. Nie znalazłam nic co by mnie zachwyciło, dlatego podane poniżej przepisy są moją własną propozycją na jednoosobową porcję witamin. Smacznego!
- 1 gruszka + 1 ogórek gruntowy + 2 garści szpinaku + mała kiść winogron + 3 łyżeczki siemienia lnianego (wychodzi bardzo gęste i zdecydowanie za dużo siemienia!)
- 3 gruszki + 2 garści roszponki + kawałek świeżego imbiru + woda (za mało imbiru, bardzo delikatny i słodki smak gruszki)
- 2 jabłka + pół dużego ogórka + 5/6 liści sałaty rzymskiej + kilka listków bazylii + 1 łyżeczka siemienia lnianego + woda (lekko 'trawiasty' posmak spowodowany sałatą rzymską)
- 1 jabłko + pół dużego ogórka + 5 różyczek brokuła + 2 garści szpinaku + kawałek świeżego imbiru + sok jabłkowy (brokuł tylko delikatnie wyczuwalny, - złagodzony przez sok jabłkowy)
- 3 średniej wielkości banany + 1 jabłko + 2 garście szpinaku + 1 garstka ziaren słonecznika + woda (bardzo słodkie!)
