przepis inspirowany Kwestią Smaku
Wróciłam do pracy, co oznacza iż codziennie muszę mieć gotową do zabrania, pudełkowaną porcję jedzenia. Ostatnio były to sałatki, ale niezbyt się najadałam. Dlatego w ten smutny, deszczowy poniedziałek postawiłam na coś bardziej pożywnego.
Przepis wydał mi się być dość prosty, mocno jednak zmodyfikowałam ilości dodawanych składników, dlatego uważam, że jest on bardziej zainspirowany Kwestią Smaku niż jej wiernym odtworzeniem. Na dole podam Wam link do oryginału i zapiszę moją wersję - wybór pozostawię wam!
Ugotowałam ryż, podsmażyłam mięso i wszystkie dodatki do niego - pachniało super. W misce zostało to wszystko połączone i... I zaczęły się schody. Uformowanie burgerów nie było nawet takie trudne, położyłam je na patelni i podsmażyłam z jednej strony. Przy przewracaniu jednak, wszystkie jak jeden mąż się porozpadały. Struktura tego jest bardzo delikatna i mimo mojej ostrożności nie byłam w stanie zachować ich w formie. Dlatego porzuciłam pomysł burgerów, wrzuciłam całą masę na patelnię i podsmażyłam ją tworząc danie zwane popularnie CIAPAJĄ. Może nie wygląda aż tak pięknie i elegancko, ale nadal pięknie pachnie i zapowiada się pysznie!
Nie pomyliłam się - smakowo ciapaja była super. Delikatna, ale nie mdła, a różnorodnej fakturze. Mam tylko dwie uwagi na przyszłość - troszkę więcej ostrych przypraw i zdecydowanie więcej szpinaku! Poza tym cudowne. A jak się bardziej przyłożę, to może uda się z nich uformować porządne burgery, kto to wie :)
Ocena dania - 7/10
Cena dania - 10/15 zł (3 małe pudełeczka)