przepis własny
Już sama nie pamiętam czy ktoś mi kiedyś o tym opowiadał, czy widziałam to w Internecie, ale miałam z tyłu głowy myśli - jak można inaczej przygotować kalafiora. Gotowałam go w formie różyczek, gotowałam go w całości, piekłam go w piekarniku, robiłam z niego zupę... Opcji jest do wyboru do koloru. Jednak jak wiadomo, kalafior jest dość specyficznym warzywem, o bardzo fajnej konsystencji! Mój szalony pomysł postanowiłam więc wcielić w życie.
Opłukałam pół kalafiora (bo poprzednie pół już zjadłam po upieczeniu w piekarniku) i podzieliłam na jak najmniejsze różyczki. Mam taki blender ręczny, który w zestawie ma naczynie z nożami do szatkowania. Wrzuciłam tam różyczki i zmieliłam surowego kalafiora na 'ryż'. Robiłam to oczywiście etapami i Wam też to polecam, bo z kilku małych różyczek nagle robi się ogromna ilość kalafiora!
Po zblendowaniu, wrzuciłam go na patelnię - dodałam troszkę oliwy i doprawiłam solą, pieprzem, papryką (słodką i ostrą) oraz rozmarynem. Smażyłam, aż nie zrobił się bardziej miękki (trudno powiedzieć ile czasu, koło 10 min - co chwila go po prostu próbowałam haha). Pół porcji zjadłam od razu, a resztę (doprawioną dla odmiany przyprawą curry) zostawiłam sobie na później.
Sama nie spodziewałam się jak genialne danie to będzie. Ma konsystencję jak ryż, jest bardzo sycące, a smak kalafiora właściwie zanika pod przyprawami więc można dodać go do wielu dań. Stanowi świetną alternatywę dla kaszy do obiadu czy do sałatki. Na pewno będę do tego dania (a raczej dodatku do dania) często wracać. Wy też spróbujcie i zachęcam do dzielenia się swoimi pomysłami - jakie dodaliście przyprawy i do czego wykorzystaliście ten 'kalafiorowy ryż'.
Roszponka, pomidorki koktajlowe, kalafior, pierś z indyka, jajko.
Sos - sok z cytryny, oliwa z oliwek, sól, pieprz, rozmaryn, czosnek granulowany, ostra papryka.
Kalafior na ostro i z curry, sznycel z indyka, jajko sadzone.
Ocena dania - 7/10
Cena dania - tyle ile kosztuje kalafior ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz