przepis własny
W czwartek miałam usuwane ósemki, więc jak nie trudno się domyślić, jestem chwilowo wielką fanką zup, puree i koktajli owocowych. Wczoraj po południu byłam w dość kiepskiej formie - do tego stopnia, że nie przygotowałam obiadu, tylko został on zamówiony z pobliskiej restauracji. Dostałam przepyszną zupę minestrone, ale w zupełnie innej formie niż znałam. Zawsze kojarzyła mi się ona z takim warzywnym rosołem - klarowny, z ziemniakami, fasolką... A tutaj niespodzianka. Krem pomidorowy z dodaną cukinią, papryką, marchewką, ziemniakami - było to przepyszne! Do tego stopnia, że na dzisiejszy obiad staram się odtworzyć ten smak. Oczywiście z modyfikacjami, bo chwilowo marchewka i ziemniaki są na liście produktów zakazanych. Doprawienie zależy od podniebienia - osobiście wolałabym na ostro, ale ze względu na mojego towarzysza nie będę przesadzać. Zapowiada się jednak pyszny obiad.
W końcu czy w zimowy weekend, gdy za oknem biało, jest coś lepszego niż miska ciepłej zupy?
Ocena dania - 8/10
Cena dania - 20 zł (4 porcje)
- kartonik passaty pomidorowej
- puszka pomidorów krojonych w kostkę
- 2 cebulki szalotki (albo 1 normalna biała lub żółta)
- 2 ząbki czosnku
- masło do podsmażenia (lub oliwa z oliwek)
- średniej wielkości cukinia
- papryka
- sól i pieprz, oregano, ostra papryka
Na odrobinie masełka zeszklić pokrojoną drobno cebulę, pod koniec dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Do garnka wlać pomidory i ustawić na średnim ogniu. Dodać do nich cebulę i czosnek. Pokroić paprykę i cukinię w kostkę. Dodać do garnka. Wymieszać, przykryć i gotować na średnim ogniu, aż warzywa będą miękkie. Doprawić do smaku.
Podawać samodzielnie, zabielone śmietanką, z grzankami lub świeżą bułeczką.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz